Przepisy Wegańskie

Przy przejściu na wegetarianizm największym błędem jest odejście od jedzenia mięsa i nie zmienienie niczego innego w swojej diecie. Jest to najprostszy sposób do tego, żeby doświadczyć braków pokarmowych i pogorszyć swój stan zdrowia. Poniżej podajemy kilka prostych przepisów, które pomogą Wam w prowadzeniu zdrowego odżywiania.

Podstawowym elementem zdrowej diety jest pieczywo z pełnoziarnistej mąki razowej oraz duża różnorodność świerzych warzyw i owoców.

Mąka razowa to inaczej mąka z pełnego przemiału, nie odsiewana (często oznaczana jako typ 2000). Pieczywa z pełnego przemiału nie należy mylić z dostępnym w sklepach pieczywem ciemnym, które wcale nie jest razowe a swą ciemna barwę zawdzięcza jedynie barwnikom. Prawdziwy chleb razowy jest ciężki, zaś owe sztucznie barwione chlebki są lekkie jak wata i podobnie jak wata nic nie warte. Takie chlebki nie wnoszą w organizm niezbędnych wartości, trudno się nawet nimi najeść.

Prawdziwe pieczywo razowe daje bazę pokarmową, którą trudno zastąpić czym innym. Dlatego zachęcamy do wypiekania własnych, prostych i zdrowych bułek razowych na parze.

BUŁKI ORKISZOWO - ŻYTNIE NA ZAKWASIE

Zanim wyrobisz pierwszy chleb najpierw kilka dni wcześniej nastaw zakwas. Zaczyn na zakwas to papka z mąki żytniej razowej. Papkę taką trzeba przez kilka dni utrzymywać w ciepłym miejscu. Podczas tego procesu powinna wyrosnąć, opaść i silnie skwaśnieć.

3 szklanki mąki razowej orkiszowej (lub pszennej)

1 szklanki mąki razowej żytniej

Woda

Sól kamienna (do smaku)

50 g rodzynek

Pół szklanki siemienia lnianego

Zakwas

Trochę świeżo zmielonego siemienia lnianego (poprawia konsystencję)

Wszystkie składniki zmieszać razem, dodać zakwas i wodę. Ciasto po wyrobieniu powinno mieć konsystencję podobną do luźnego puree ziemniaczanego - wilgotną, lecz nie płynną.

Nastawić do wyrośnięcia w ciepłym miejscu (około 8-12 godzin). Ciasto powinno wyrosnąć i nabrać konsystencji lekko kwaskowej. Uwaga żeby nie przekwasić poprzez zbyt długą fazę dojrzewania.

Po wyrośnięciu ciasto powtórnie wyrabiamy ręką, po czym formujemy z ciasta kule, przypominające pączek. Aby to zrobić wsypujemy do półmiska około pół kilo maku. Pączek formujemy obtaczając surowe ciasto w maku. Pączki układamy w garnku do gotowania na parze. Garnki te mają zazwyczaj 2 kondygnacje robocze, na każdej kondygnacji układamy 3 kule z ciasta. W ten sposób w jednym garnku możemy uparować 6 pysznych bułeczek.

Garnek zamykamy i stawiamy na włączonej kuchence na 45 minut. Uparowane bułki wyjmujemy na deskę i pozwalamy im wystygnąć. Tak przygotowane pieczywo jest zdrowe, bardzo smaczne, ma też więcej wartości i jest lżej strawne niż chleb z piekarnika (choćby z tytułu niższej temperatury przygotowania).

Zanim odkryliśmy mąkę orkiszową, przez wiele lat piekliśmy na mieszance mąki żytniej i pszennej (razowej oczywiście). I tak można zacząć. Ale orkisz to rewelacja. Ten smak, ta puszystość, ach....

Zawartość mąki można regulować. Im więcej mąki żytniej tym pieczywo cięższe, kwaśniejsze i bardziej lepkie, im więcej orkiszu lub pszenicy, tym lżejsze. Z żyta lepiej całkiem nie rezygnować, bo jest zdrowe.

Zakwas

Zakwas uzyskuje się z mąki żytniej zalanej wodą. Taką mieszankę o konsystencji śmietany należy utrzymywać w cieple przez kilka dni (co najmniej 5 dni). W trakcie dojrzewania należy co jakiś czas mieszać. Uzyskanie dobrego zakwasu nie jest bardzo łatwe, gdyż bakterie te są wrażliwe na niekorzystne sterylne warunki panujące we współczesnych mieszkaniach. Jednak po uzyskaniu dobrego zakwasu można go używać przez wiele lat. W tym celu przed każdym wypiekiem odkładamy trochę surowego ciasta (np 2 łyżki stołowe) i przechowujemy go w chłodnej piwniczce lub w lodówce jako zaczyn do kolejnego chleba.

Uwaga!

Przed każdym wypiekiem nie zapomnij odłożyć zakwas!

MASŁO LNIANO – SEZAMOWE

To pyszne smarowidło doskonale zastępuje masło i jest od niego setki razy zdrowsze!

Aby zrobić masło z lnu i sezamu potrzeba około pół paczki (1 szklanaka) lnu i pół paczki nieobłuszczonego sezamu (ma on barwę ciemnoszarą), małą garść rodzynek oraz oliwę z oliwek. Len zmieszany z sezamem i z rodzynkami mielimy na proszek w młynku do kawy. Po zmieleniu wrzucamy wszystko do blendera i w trakcie mieszania zalewamy oliwą, do uzyskania konsystencji gęstego budyniu. Jeżeli ktoś nie ma blendera może wszystko zmieszać ręcznie. Oliwę z oliwek można częściowo zastąpić olejem kokosowym. Jest on dostępny w dobrej jakości w sklepie: www.olejkokosowy.pl

Olej kokosowy znacznie poprawia smak produktu.

Masła tego typu można robić z różnego rodzaju zmielonych ziaren. Może to być mak, orzeszki nerkowca, orzechy włoskie, orzechy orzechy laskowe itp. wszystko to kwestia inwencji.

KOKTAJL Z MLEKA SŁONECZNIKOWEGO

Filiżanka obłuszczonych ziaren słonecznika (lepiej aby nie był to słonecznik chiński)

5-6 daktyli bez pestek

Dojrzała gruszka

Około 1 litr czystej wody (woda z kranu rzadko nadaje się do picia)

Wszystkie składniki miksujemy w szybkoobrotowym blenderze (kielich od robota kuchennego) na konsystencję lekkiej śmietanki. Pyszne i zdrowe, zawiera znacznie więcej łatwo przyswajalnego wapnia niż mleko krowie. Można nim zalać musli, lub po prostu wypić. Na takim mleku wyrosła nasza córka, która od urodzenia jest weganką.

Z owym mlekiem słonecznikowym wiąże się pewna zabawna anegdota. Moja żona namawiała mnie na przejście na weganizm dużo wcześniej zanim sam się na to zdecydowałem (w kwestiach żywienia kobiety są zazwyczaj bardziej postępowe). Opierałem się, ponieważ bardzo lubiłem sery. Powiedziałem jej nawet kiedyś stanowczo: jadłem sery, jem sery i będę jadł sery! 3 dni później żona zrobiła pyszne mleko słonecznikowe. Spróbowałem. Smakowało wyśmienicie i było pełne życia, znacznie lepsze niż mleko ze sklepu. Tego dnia zostałem weganinem i była to jedna z najlepszych decyzji w moim życiu.