Kiedy odnajdziecie związek, który jest dla Was wzajemnym dopełnieniem, nic nie powstrzyma Was przed magnetyczną potrzebą bliskości. Pamiętam jak przez pierwsze miesiące mieliśmy potrzebę całymi godzinami przytulać się do siebie. Dzięki fizycznemu zbliżeniu energia Waszych czakr harmonizuje się ze sobą nawzajem. Naturalnie pojawia się też potrzeba, aby tą bliskość maksymalnie pogłębić.
Wasze ciała zbliżają się do siebie w idealnej harmonii wzajemnie dopasowanych kształtów. Wasze wirujące w przeciwną stronę czakry przyciągają się i komunikują ze sobą nawzajem. Komunikacja ta zachodzi na wszystkich poziomach jednocześnie. Wasze energie łączą się w obwód i jak w atomowym akceleratorze zaczynają krążyć po przyśpieszonej orbicie. Wyższa Kosmiczna Inteligencja wyposażyła Was w idealnie do siebie dopasowany system komunikacji.
Pasujecie do siebie fizycznie i energetycznie!
Części ciała odpowiedzialne za pełną energetyczną komunikację nie doczekały się w naszej kulturze określeń innych niż medyczne lub wulgarne, dlatego pozwolę sobie użyć starożytnych szlachetnych nazw sanskryckich:
Lingam – komunikator energetyczny męski.
Joni – komunikator energetyczny żeński.
Najgłębsze zbliżenie dusz, energii i ciał, zjednoczenie na wszystkich możliwych poziomach, zwieńczone również zespoleniem za pomocą energetycznych komunikatorów, powoduje zamkniecie obwodu. Energia kochającej się pary przenika się nawzajem, łączy się w jedność oraz otwiera się na nieskończoność.
Takie doświadczenia dają kochającej się parze poczucie głębokiej więzi oraz niezwykłą sprawczą moc. Zdarzają się one z pewnością nie co dzień, gdyż wymagają od obojga partnerów wejścia na odpowiedni poziom. Są jednak na tyle kosmiczne, że warto się o nie starać. Nie jest też możliwe osiągnięcie pełni kosmicznego doświadczenia, jeżeli w związku nie ma miłości. Powszechne dziś „uprawianie miłości” w sposób sportowy nie ma mocy sprawczej wzniesienia do nieskończoności. Przeciwnie, zamiast wzlotu przyczynia się do powszechnej i gwałtownie postępującej degradacji świadomości.
W dawnych Indiach istniały szkoły tantry, które umożliwiały kochającym się parom wprowadzenie fizycznej bliskości w świat wspaniałych energii Ducha. Powszechne w obecnym świecie pojęcie wstydu nie wzbudzało w tamtych czasach żadnej ze znanych nam dziś reakcji.
Wstyd został w naszej kulturze narzucony przez opacznie rozumianą religię. Wstyd jako składowa systemu iluzji jest bardzo przewrotny. Wstyd stwarza nienaturalne ciśnienie w czakrze 3 - Splotu Słonecznego. Energia z dwóch niższych czakr: 1 – Podstawy oraz 2 – Sakralnej, nie mogąc swobodnie przepłynąć przez Wir Splotu zawraca i kłębiąc się bezładnie dąży do rozładowania ciśnienia. W rezultacie dochodzi do zupełnie niepotrzebnej eskalacji seksualności i całego ciągu związanych z nią wynaturzeń. Na domiar złego wiedza i praktyka, która mogłaby we wzajemnym harmonijnym obcowaniu obu płci pomóc, zostaje wyrzucona poza granice społecznych norm. Jakiż dziwny i postawiony na głowie jest ten świat z końca Żelaznego Wieku!
Dawno temu, kiedy po Ziemi stąpali Ludzie Jak Bogowie, świadomość Ducha była tak potężna i oczywista, że nikt nie przyglądał się z chorobliwą natarczywością ciału. Ciało było jedynie piękną manifestacją Ducha lecz to Duch przyciągał uwagę. Szaty i klejnoty noszono nie dla ukrycia ciała lecz dla podkreślenia nastroju oraz dla ozdoby.
Choć Świat Bogów i Bogiń dawno się skończył i niewielu dziś sięga doń pamięcią, wierzę - głęboko i niezłomnie wierzę, że świat ten już wkrótce, jeszcze za mojego i Waszego życia powróci. Ta wiara każe mi wnosić we wszechobecną ciemność rozbłyski światła wiedzy. To wiedza o podstawowych zasadach rządzących nieskończonym światem energii. Wiedza, która będzie potrzebna w Nowej Rzeczywistości niczym abecadło.
Złoty Wiek, raj na Ziemi. Cudowna planeta spowita aurą miłości. To nasza przeszłość i przyszłość zarazem. Czas zatacza kolejne koła i właśnie stoimy na zakręcie dziejów. Zakręt ten umożliwi planecie powrót do oryginalnego stanu rajskiej czystości.
Ów raj to nie tylko cudowne krajobrazy, niebiańsko czysta przyroda, nie tylko wspaniali i piękni Ludzie Jak Bogowie oraz ich wysoka, pełna mądrości cywilizacja. Ilekroć uda mi się do tego świata choć na chwilę zbliżyć, przenika mnie bezgraniczna miłość, która radośnie płynie z otwartych dusz i serc wszystkich mieszkańców planety – ludzi, zwierząt, roślin. Wszechobecną miłością jest tam dogłębnie nasycona każda bryłka materii. Jeden oddech atmosferą tego cudownego świata sprawia, że serce przepełnia radość niemożliwa do opisania.
To miłość jest istotą i kluczem do zmiany świata. Dlatego właśnie przesłania miłości są w naszym świecie tak pilnie strzeżone i ściśle reglamentowane. Miłość jest bowiem siłą, której istoty służące ciemności nie są w stanie kontrolować. Wywołuje w nich ona lęk, który sprawia, że są gotowi zrobić wszystko, aby do powszechnego rozlania się światła miłości nie dopuścić. Działania przeciwne względem rozwijającej się siły miłości to nie tylko tłumienie działalności wielkich posłańców takich jak na przykład Chrystus. Wystarczy samemu rozświetlić więcej niż przeciętnie czakrę serca, aby doświadczyć zmasowanego ataku bytów widzialnych i niewidzialnych. Osoby rozwijające się duchowo znają to doskonale.
Z własnego doświadczenia – w październiku 2010 na Kongresie Fioletowego Płomienia mocno pracowaliśmy nad rozwojem sfery serca. Tuż po Kongresie doświadczyłem wspaniałego rozbłysku wielowymiarowej miłości. Był to jednak najwyraźniej rozbłysk o skali niedozwolonej w naszym świecie. Atak był niemal natychmiastowy i bardzo spektakularny. Strzał prosto w serce zakończył się poważnym zapaleniem płuc, które osłabiło moje siły na kilka miesięcy.
Następnym razem będę po prostu ostrożniejszy. Ostrożność i rozwaga jest nam wszystkim bardzo potrzebna. W kwestii ochrony energetycznej szczególne znaczenie ma troska o właściwy poziom swoich fizycznych możliwości. Przemęczenie, brak odpoczynku i praca ponad siły zawsze sprawiają, że znacznie łatwiej paść ofiarą ataku. Nie żyjemy w raju, takie czasy...
Świat, ten który znamy, kończy się. Coraz silniejszy strumień kosmicznych transformujących wibracji daje o sobie wyraźnie znać. Zbliżamy się do momentu przełomowego, do całkowitej transformacji rzeczywistości. Nikt z nas nie jest w stanie przewidzieć jak proces ten przebiegnie i jak rozłoży się w czasie. Z nagromadzenia przeciwstawnych potencjałów można jedynie przeczuwać, że nie będzie to przysłowiowa bułka z masłem. W takiej sytuacji wielu z Was stanie przed pytaniem, czy warto zajmować się ziemskimi związkami, skoro WSZYSTKO ma ulec transformacji?
Warto!
Po pierwsze – nie zapominajmy, że ziemskie związki to składowe Boskiego Promienia Miłości. Miłości nie można dzielić na boska i ludzką. Miłość odnaleziona w człowieku, ale też w zwierzęciu, w roślinie a nawet w materii z pozoru nieożywionej, pogłębia miłość boską.
Po drugie – miłość ziemska oraz jej naturalny przejaw – rodzina, stanowią najlepsze z możliwych form uziemienia i stabilizacji. Dla wszystkich, którzy sięgają umysłem w nieskończoność, uziemienie jest absolutnie potrzebne. Nieskończoność bez uziemienia to prosta droga do szaleństwa. Wielu szaleńców w swym życiu spotkałem. W miarę przesuwania się w pobliże masy krytycznej ilość szaleńców wyraźnie wzrasta.
Po trzecie – wiele pięknych i czystych istot, które mają pomóc w transformacji i które będą stanowić populację przyszłego świata, czeka na możliwość narodzenia. Są to jednak dusze o tak wysokim poziomie czystości, że nie mogą przyjąć narodzin w warunkach obecnie oferowanych przez nasz świat. Takie dusze nie mogą narodzić się w namiastkach rodzin, gdzie skłóceni ze sobą rodzice grożą wyniszczającą i bezwzględną wojną. Nie mogą urodzić się u ludzi o wąskim i zatwardziałym światopoglądzie. Nie mogą też być od poczęcia zmuszane do wchłaniania w siebie najgorszych trucizn takich jak alkohol i papierosy – a przecież większość populacji środków tych używa. Nie mogą być również zmuszane do przyjmowania pokarmu, który by zatruł ich ciała i dusze – a przecież przytłaczająca większość populacji je mięso i bezwzględnie wmusza je swoim dzieciom.
Możliwości do bezpiecznego narodzenia jest w naszym świecie tak niewiele, że dla wszystkich miejsc nie starcza. U ludzi przebudzonych rodzą się głównie dziewczynki - wygląda na to, że ci którzy mają się narodzić jako chłopcy chronią swoje towarzyszki dając im przy narodzeniu pierwszeństwo, sami zaś z konieczności wybierają trudniejsze warunki, ryzykując i wierząc, że uda im się wykonać zadanie mimo trudnego startu. Współpraca, wzajemny szacunek i ochrona - to atrybuty istot wysoko rozwiniętych.
Atrybuty Świata Bogów i Bogiń.
Atrybuty Nowej Ziemi.
Naszej Ziemi.
Pomyślcie o dzieciach! Pozwólcie im się narodzić! Już czas!
Tysiące lat ziemskich cywilizacji, tych znanych oraz całkowicie nieznanych historykom. Bezmiar wszechświata. Miliardy galaktyk, w każdej z nich miliardy zamieszkałych światów. W każdym z żyć doświadczasz wielu związków, bliskich i dalekich. Choć na co dzień tego nie pamiętasz, nici miłości łączą Cię z bardzo wieloma duszami. Rodzice, mężowie, żony, rodzeństwo, dzieci.... Twoja duchowa rodzina jest znacznie liczniejsza, niż przypuszczasz.
Nic więc dziwnego, że co jakiś czas spotykasz w życiu osoby, które wywierają na Tobie wrażenie. Trudno nie poczuć drgnienia serca, jeśli spotykasz kogoś, kogo kiedyś głęboko kochałeś. Umysł nie pamięta, lecz serce czuje. Nie spotykamy się po raz pierwszy. Nie ma też spotkań przypadkowych. Z perspektywy pozamaterialnej wszystkie warianty rzeczywistości są precyzyjnie zaplanowane.
Jednak w naszej dziwnej podzielonej na małe szufladki rzeczywistości, wszystko jest od siebie pooddzielane zaś miłość jest ściśle reglamentowana, jak niegdyś cukier „na kartki” Wolno Ci kochać tylko tyle, na ile opiewa twój społeczny przydział. Na więcej system nie zezwala a przekraczanie przydziałowych limitów jest ze wszech miar surowo karane – z aktywnym udziałem wszelkiej maści gawiedzi, która od wieków lubuje się w różnego rodzaju egzekucjach. Cóż, z kosmicznej perspektywy postępowanie takie nie ma żadnego sensu, jednak jak ktoś kiedyś wyśpiewał w piosence - „tutaj jest jak jest, po prostu...”
Mimo to jest oczywiste, że jeżeli spotkasz w tym życiu osobę, którą gdzieś, kiedyś darzyłeś głęboką miłością, to będziesz ją nadal kochał. Miłość nigdy nie ginie ani nie zmienia się w niechęć lub nienawiść, niezależnie od tego jak potoczą się losy. Miłość zawsze pozostaje miłością. Miłość rodzi się w sercu, a tam nie ma ani podziałów ani ograniczeń. Nie ma więc mowy o tym, żeby jej dla kogoś zabrakło.
Oczywiście ze względu na biegunowe przyciąganie płci, znacznie łatwiej jest rozpoznać duchową bliskość wśród osób, będących obecnie w wibracji płci przeciwnej. Wielu idzie za tym pociągnięciem. Pamiętajmy jednak, że odczuwanie miłości do wielu istot nie oznacza burzenia istniejących związków. Osób, z którymi w przeszłości dzieliłeś życie jest wiele i możesz je spotykać co krok. Byłoby wielkim brakiem rozsądku skakać za wspomnieniami z przeszłości, porzucając lub zaniedbując związki obecne. Bądź mądry. Jeżeli rozwijasz się duchowo, nie kochaj miłością gwałtowną i ślepą. Kochaj miłością głęboką i mądrą.
Każde z żyć jest oddzielną talią wielkiej gry. W grze tej przegrywają ci, którzy zamiast wziąć w ręce nowe karty, wciąż wspominają dawne rozgrywki. W rozgrywce, która teraz się toczy, masz tak ukształtowane cechy, żeby swe karty rozegrać jak najlepiej.
To jednak tylko karty, role w grze...
A kim Ty jesteś? To pytanie, na które każdy musi sam znaleźć odpowiedź. Kim jestem i co tu robię? To zdumiewające - im mocniej to zgłębiasz, tym bardziej zdumiewającą odkrywasz odpowiedź. Dobrze jest, jeśli takie pytanie w ogóle sobie postawisz. Jeszcze lepiej, jeżeli zrobisz wszystko, żeby znaleźć na nie odpowiedź. Nie pozwól aby pytanie to przemknęło przez Twoje życie prawie nie zauważone i by nigdy nie doczekało się odpowiedzi.
Wczesny poranek. Leżę przytulony do mojej żony, towarzyszki tego i wielu innych żyć. Nasza bliskość otwiera magnetyzm serca a czysty i nadal powoli pracujący umysł odbiera sygnały z daleka...
To sygnały tęsknoty płynące z umysłów i serc moich żon, mężów i dzieci z innych żyć. W tym niezwykłym stanie, gdzieś spoza ograniczeń czasu i przestrzeni przybywają do mnie ich duchy. Witają się ze mną i... przytulają się. Choć fizycznie w moich objęciach spoczywa tylko jedna moja żona, duchowo przytulam jednocześnie wiele pięknych i dobrze mi znanych istot. Miłość nie zna ograniczeń...
Wiele wymiarów, wiele światów, wiele czasów i wiele form, w których się ze sobą spotykamy.
Niech będą pozdrowieni wszyscy Ci, których kochałem, kocham i kochał będę.
We wszystkich światach i czasach!
Wspominałem kiedyś, że około 2 lata temu pokazano mi w medytacji świetlistą figurę geometryczną zwaną Merkiva. Osoby odpowiedzialne za uruchomienie reakcji przemiany tego świata były ramionami tej Merkivy. W chwili widzenia ramiona te były od siebie oddalone i nie miały ze sobą kontaktu. Wizji towarzyszyło jednak jasne przesłanie, że ramiona te mają się do siebie zbliżyć. Kiedy ramiona się połączą, utworzą reaktor. Wówczas przepłynie Kosmiczny Prąd. Wówczas nastąpi Wielka Zmiana.
Dziś już wiem:
Merkiva - to ponadczasowa więź miłości!
Więź miłości Wielkiej Wspaniałej Rodziny.
Kosmiczny Prąd - to Miłość!
Głęboko czuję jak ma dojść do energetycznej reakcji przemiany. Wiem co jest potrzebne, aby ją wywołać. Jednak nie wywołam jej bez Was. Podobnie jak Wy, nie wywołacie jej beze mnie.
Jesteśmy sobie nawzajem potrzebni - niezależnie od tego jakie dzielą nas odległości.
Łączą nas świetliste nici.
Z umysłu do umysłu.
Z serca do serca.
To nici miłości...
Aby dokonać przemiany na świecie nie jest wcale potrzebne wielkie magiczne zaawansowanie.
Wystarczy myśl....
Myśl miłości,
Myśl gotowości,
Myśl zmiany!
Wiem, że kiedy nadejdzie właściwy moment, myśl taką stworzycie.
Kiedy ten moment nadejdzie?
Wszyscy na niego czekamy, prawda?
Wszystkie elementy układanki są już prawie gotowe.
Prawie...
Jest jednak jeszcze coś, o czym powinniście się wcześniej dowiedzieć:
Światło z poza wymiarów.
Światło, które przyzywa nas do siebie po każdym ukończonym epizodzie zwanym życiem.
Czy można to Światło poznać?
Ależ tak! Od wieków znacie się doskonale!
Jedyne co mogę zrobić, to pomóc sobie przypomnieć...
Czy można Je pokochać?
Jeżeli czujesz choć malutki promień Jego miłości, roztapiasz się w ponadzmysłowym szczęściu...
Czy można się w Nim zakochać?
W kimś, kto nie ma materialnego ciała?
W kimś, kto jest Czystym Światłem?
Czy można Światło poślubić???
Można!
Jak???
O tym przeczytasz w przesłaniu Najwyższa Istota
Księga Czakr – Shalila Sharamon i Bodo J. Bagiński.
Prawdopodobnie najlepsza pozycja z zakresu wiedzy o czakrach. Niezwykle przystępna, praktyczna i trafnie ujęta. Polecam każdemu!
Książka nie jest dostępna w księgarniach (ewentualnie w antykwariatach). W internecie da się znaleźć wersje elektroniczne.
"Jak wyzwolić energię życia, czyli Tantra Kriya Joga" - Saraswati Sunyata, Bodhi Avinasha
Podobnie jak poprzednia pozycja książka ta nie jest już dostępna w księgarniach.
Ze względu na ciepłą i delikatną wibrację, w sprawach sercowych szczególnie polecamy modele oparte na szkielecie mosiężnym.
Wzmocnienie wibracji miłości oraz ochronę budzącej się czakry serca można również wspomóc poprzez noszenie przy sobie odpowiedniego układu kryształów. Można kamienie nosić w kieszeniach lub w torebce. Znacznie ciekawiej jest jednak skomponować z nich piękną biżuterię.
Ten piękny naszyjnik z rubinów, kwarcu różowego i kryształu górskiego dostałem od żony. Działa wspaniale! Biżuteria Mocy to nowy autorski projekt Ani Papierskiej.
Wpisz swój e-mail, poinformujemy Cię o nowych artykułach
e-mail: kontakt@merkaba-aktywator.pl tel: +48-604487802
Kontakt telefoniczny w dni powszednie od 9:00 do 19:00. Ze względów technicznych nie odbieramy SMS. Jeżeli nie możemy odebrać telefonu, oddzwaniamy później.